No ale co z tego? Czyli jak robimy PR dla nauki

Wcielona sztuczna inteligencja i nowe sposoby na smog – brzmi intrygująco, prawda? Ale gdy wczytujesz się głębiej, dostajesz: entropię mapy uwagi, widzenie maszynowe i  indywidualną kryptografię albo teledetekcję emisji tlenków azotu… Zaczynają się schody…  A w zasadzie widać przepaść między złożonością pojęć, jakimi operują naukowcy, a stopniem ich rozumienia przez osoby próbujące pojąć ich pracę. W Profeinie nauczyliśmy się, jak zbudować nad nią komunikacyjną kładkę, czyli jak robić PR dla nauki. 

Jeśli zapytacie któryś z modeli AI generujących grafiki o zdjęcie naukowca przy pracy, najprawdopodobniej po minucie zobaczycie brodatego mężczyznę w średnim wieku noszącego biały fartuch i okulary, siedzącego samotnie w niedużym pomieszczeniu z probówkami zawierających kolorowe płyny. Mocno stereotypowe, ale sztuczna inteligencja przecież sama tego nie wymyśliła. Jedynie wzorowała się na najczęstszych przedstawieniach naukowców, które my wcześniej umieściliśmy w internecie.

Nasze wyobrażenia o pracy w nauce pochodzą zaś często z filmów science-fiction, gdzie zespół naukowców, wyglądających w ten właśnie sposób, dokonuje przełomowego odkrycia, które stawia świat na głowie.  I od tego zwykle zaczynają się kłopoty…

Rzeczywistość często bywa odległa od tych wizji. Prawdziwi naukowcy nie muszą być mężczyznami. Ani chemikami w fartuchach. Częściej niż z nowymi substancjami pracują z danymi i wpatrują się w ekran komputera. A większość ich odkryć to nie przewrót na miarę Kopernika, tylko kolejna mała cegiełka w ogromnym gmachu nauki. I żeby zrozumieć ich wkład w rozwój nauki – trzeba byłoby kilka lat studiować ich dyscyplinę…

Po co badaczom naukowy PR?

W jednym naukowe stereotypy bywają bliskie rzeczywistości. Wielu badaczy faktycznie najlepiej czuje się w zaciszu własnego gabinetu oraz wśród koleżanek i kolegów po fachu. A tymczasem ich praca polega nie tylko na samych badaniach. Ważna jest też popularyzacja nauki. Wychodzenie poza mury instytutu. Udział w sympozjach, konferencjach czy konkursach. Publikacje w punktowanych czasopismach. I wreszcie zdobywanie grantów na dalsze projekty badawcze. A do tego przydatne  jest dbanie o naukowy PR czyli  opowiadanie o efektach swojej pracy, nawet kiedy nie są  – naprawdę lub z pozoru – przełomowe.

Receptą na to nie jest wcale wyciągnięcie z publikacji mnóstwa danych i rzucanie fachowymi terminami. Nie zakładaj, że fakty się obronią i dzięki nim popularyzacja nauki zrobi się sama. Takie podejście – jak wykazują  zresztą naukowcy – może wręcz przynieść odwrotny skutek.

W czym więc Profeina może w takich sytuacjach pomóc? 

AI tłumaczy nam świat (nauki) 

Dawno, dawno temu, czyli jeszcze przed erą sztucznej inteligencji, właściwy naukowy PR poprzedzało mozolne rozgryzanie tematu. Jeśli raport czy praca badawcza zawierały dużo eksperckiej terminologii, niemal każdą nie do końca zrozumiałą definicję należało sprawdzić w Wikipedii i bardziej fachowych źródłach. Dobrą praktyką było też poszukać filmów na sprawdzonych kanałach na YouTube zajmujących się popularyzacją nauki.

Dziś nadal to wszystko robimy. Jednak teraz pewną pomocą w zrozumieniu nauki okazuje się AI, ale już nie ta generująca stereotypowe grafiki, a duże modele językowe przetwarzające tekst. Na przykład popularny ChatGPT.

Każdy artykuł naukowy posiada abstrakt, czyli streszczenie właściwego tekstu. Podobne podsumowanie wykonawcze mają na wstępie raporty badawcze. Co do zasady powinny one zawierać główną tezę publikacji, jak i możliwie najwięcej słów kluczowych tak, by czytelnik mógł łatwiej zorientować się, o czym jest mowa dalej. Niestety laików takie nagromadzenie branżowego żargonu często odstrasza. Niekiedy można odpaść już na drugim zdaniu.

Taki wprowadzający tekst można wkleić do ChatGPT z prośbą “wytłumacz mi to jak uczniowi szkoły podstawowej”. I on to faktycznie robi. Może nie zawsze czwartoklasista byłby w stanie zrozumieć to, co zwróci w odpowiedzi czat, ale efekt jest bardziej lekkostrawny dla osoby o przeciętnej wiedzy. Jeśli pójdzie za dobrze, czat uprości tekst za mocno i wciąż jest pojęciowa przepaść, można spróbować z “uczniem szkoły średniej” – wtedy dostaniemy popularyzację nauki dla średniozaawansowanych.

Nie będzie to gotowy materiał do zamieszczenia na blogu czy do wysłania dziennikarzom. Jest to jednak bardzo dobry punkt wyjścia do robienia naukowego PR-u i zdecydowania, o czym chcemy opowiedzieć, prezentując prace naukowców.

Wywiad z naukowcem w 13 prostych krokach

By to zrobić musisz jednak podrążyć niekoniecznie głębiej, a sprytniej. My robimy to za pomocą pytań. Przesyłamy je bezpośrednio zainteresowanym lub szukamy odpowiedzi na nie w posiadanych już materiałach.

O co pytamy?

1. Kontekst

Czy ta dyscyplina jest nowa? Skąd się wzięła? Kto ja wymyślił lub spopularyzował? Co przyciąga do niej badaczy i wyróżnia na tle innych? Co byłoby w niej przełomem i kiedy możemy się go spodziewać?

2. Miejsce w świecie

Czy te badania są wyjątkowe w skali Polski / Europy / świata?  A może Polska jest tutaj liderem na skalę międzynarodową? Jeśli nie Polska jest liderem, to kto prowadzi w wyścigu technologicznym i jakie jest nasze miejsce? Czy w Polsce robi się to inaczej niż gdzie indziej?

3. Kuchnia – tam bywa ciekawiej niż w salonie

Np. “Jak właściwie wygląda “karmienie” danymi modelu uczenia maszynowego? Skąd się je bierze i jak się potem weryfikuje, że model je sobie przyswoił?

4. Powód

Czego nam właściwie brakowało na świecie, że chcecie coś nowego wynaleźć / poznać?

5. Zastosowanie 

Co to robi? – czyli pytanie trochę powiązane z poprzednim.  Tylko tu nie dociekamy już, na jaki problem szukamy recepty, tylko jak ta recepta mogłaby wyglądać.

6. No ale co z tego?

Esencja popularyzacji nauki. Do czego w praktyce będziemy mogli użyć wyników tego badania/ rezultatów opisanych w pracy? Jak mogą być wdrażane? Co się wydarzy dalej i kto na tym skorzysta?

7. Przyszłość

Jak wygląda rok, powiedzmy, 2034, w którym technologia, jakiej dotyczą badania już działa, została wdrożona, i przeciętny użytkownik ma do niej dostęp? Co stało się dzięki niej możliwe albo łatwiejsze niż dziś? A może powstały nowe firmy, zawody, branże, których jeszcze nie ma?

Tu naukowcom wolno pofantazjować, a jeśli sami się do tego nie garną, można też samemu postawić odważną tezę dotyczącą przyszłości i poprosić o jej zweryfikowanie.

8. Niespodzianki

Jakie mogą być efekty ubocznie upowszechnienia tego rozwiązania lub dalszego jego rozwijania?

9. Kontrowersje

Czy są jakieś aspekty prowadzonych badań, które budzą sprzeciw w środowisku naukowym lub poza nim? Co odpowiadacie sceptykom?

10. Biznes

Czy w kilkuletniej perspektywie chcecie sami skomercjalizować swoje osiągnięcia (np. zakładając startup), czy tylko dostarczyć je w domenie publicznej, spodziewając się, że rynek je podejmie? Jeśli to drugie, to kto i jak mógłby udostępnić rozwiązanie użytkownikom? 

11. Zewnętrzna walidacja

Czy praca wygrała konkurs lub dostała się na prestiżową konferencję? Czy naukowcy dostali grant (jeśli tak, to ile?). A może jakaś duża firma zainwestowała w projekt lub planuje to zrobić?

12. Wątek na czasie

Jeśli w ostatnich kilku miesiącach wydarzyło się coś szeroko dyskutowanego zahaczającego o dziedzinę, której dotyczą badania, to okazja by powiedzieć o tym więcej. Czy ta sytuacja mogłaby wyglądać inaczej, gdyby zaangażowane osoby dysponowały rozwiązaniami, nad którymi pracujecie?

13. “Głupie pytanie” 

Np. “Co jest trudniejsze – wytrenować robota, by komunikował się jak człowiek, czy nauczyć go, by swobodnie poruszał się po mieszkaniu lub po ulicy?

Pomyśl o rzeczach, które pierwsze przychodzą na myśl laikowi, ale naukowcy na co dzień o nich  nie myślą – nich to będzie odświeżające doświadczenie.

Nie każde pytanie będzie pasowało do wszystkich przypadków. Nie każda odpowiedź będzie zawierać nadające się do użycia informacje.  

Ale jeśli choćby połowa z nich wyda się ciekawa na twoje nie-eksperckie oko – wybierz jeden z wątków i umieść go w tytule tekstu opisującego badanie. Niech ustawi całą narrację.  Dwa kolejne spróbuj uczynić częścią nagłówka albo zacząć od nich właściwy tekst / film / podcast.  

Nie zapomnij tylko, że komunikat – poza ciekawostkami – musi zawierać odpowiedzi na podstawowe dla każdej informacji pytania: Kto? Co? Kiedy? Gdzie? Dlaczego? Jak? Jeśli uda ci się to wszystko razem zmieścić w pierwszych kilku zdaniach tekstu czy w dwóch minutach nagrania, zrób chwilę przerwy, weź głęboki oddech i posłuchaj, jak to brzmi. Gdy efekt jest w porządku, opowiadaj dalej, teraz już nieco dokładniej. Utrzymuj takie proporcje konkretów i szerszego kontekstu przynajmniej przez 2/3 materiału – końcówka może już zawierać więcej trudnych faktów i być “dla wytrwałych”.

Popularyzacja nauki w praktyce: nasze przykłady

A oto jak Profeina robi PR dla nauki. Tak zaczyna się kilka przygotowanych przez nas informacji dotyczących  wydarzeń naukowych z ostatnich miesięcy:

1) Nowy polski zespół badawczy chce uczyć roboty fizyki

Roboty potrafią chodzić na własnych “nogach”, przenosić przedmioty czy nawet tańczyć, ale zwykle robią to dobrze tylko w laboratorium. Aby zaczęły poruszać się sprawnie także po mieszkaniu czy po ulicy, potrzebne są badania z użyciem sztucznej inteligencji. Będzie je prowadzić nowy zespół badawczy – Robotyka Interakcji Fizycznej – który powstał w IDEAS NCBR, ośrodku badawczo-rozwojowym w obszarze sztucznej inteligencji.

Słowo “robot” jest z nami już od ponad stu lat. Wymyślił je w 1920 r. czeski dramaturg inspirując się słowiańskim “robota”. Neologizm powstał na potrzeby sztuki, w której istoty przypominające ludzi wyręczały ich w pracach manualnych. Podobne podejście mieli późniejsi twórcy fantastyki – wymyślone przez nich roboty były zwykle kiepskie w komunikacji, ale dobrze radziły sobie z pracą fizyczną. Gdy wraz z rozwojem nauki zaczęliśmy konstruować prawdziwe roboty, okazało się, że ich zdolności przeczą oczekiwaniom. Dzisiaj jesteśmy w stanie pomylić chatbota czy voicebota z prawdziwą osobą, ale bardzo rzadko bierzemy fizycznego robota za człowieka.

>>>Więcej

2) “Polskie drony sterowane AI polecą na międzynarodowy turniej w Abu Dhabi”

Zespół naukowców Nomagic Warsaw MIMotaurs związany z Uniwersytetem Warszawskim i IDEAS NCBR, ośrodkiem badawczo-rozwojowym w obszarze sztucznej inteligencji, zakwalifikował się do finału prestiżowego konkursu robotycznego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Nad wodami Zatoki Perskiej zbudowany przez nich rój autonomicznych dronów zmierzy się z drużynami najlepszych konstruktorów świata. 

Rywalizacja w konkursie robotycznym Mohamed Bin Zayed International Robotics Challenge (MBZIRC) na pierwszy rzut oka przypomina zmagania sportowe, jednak w rzeczywistości ma znacznie więcej wspólnego z pracą naukową. Zbudowanie, zaprogramowanie i “trenowanie” roju autonomicznych dronów zajęło polskiemu zespołowi niemal dwa lata, a technika lotu i rozwiązywanie postawionych przed robotami zadań będą jeszcze przez kilka miesięcy udoskonalane przed finałem z udziałem pięciu najlepszych drużyn świata, który odbędzie się w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich w lutym 2024 r. Zwycięzcy konkursu otrzymają nagrodę w wysokości 2 mln dolarów, a łączna pula nagród to 3,25 mln dolarów. 

>>> Więcej

3) “Indywidualna kryptografia. Polscy naukowcy pracują nad ograniczeniem procederu współdzielenia kont”

Zespół naukowców związanych z IDEAS NCBR dostał się na międzynarodową konferencję Crypto 2023 dzięki pracy naukowej opisującej autorską metodę “indywidualnej kryptografii”. Metoda ta ma pomóc dostawcom cyfrowych treści i narzędzi, którzy podobnie jak Netflix regularnie tracą na trudno wykrywalnym procederze nieregulaminowego współdzielenia się hasłem dostępu pomiędzy użytkownikami z odrębnych gospodarstw domowych. 

Prenumerata była pojęciem znanym czytelnikom czasopism na długo przed pojawieniem się komputerów i internetu, ale dopiero przeniesienie jej do świata cyfrowego jako subskrypcji zapoczątkowało erę wiedzy i rozrywki wysokiej jakości dostępnej właściwie w każdym miejscu na Ziemi. (…)

Niestety, cyfryzacja przynosi często także ogromne koszty skalowania biznesu, które trudno pokryć w związku z powszechnym zjawiskiem udzielania dostępu do wyprodukowanych treści osobom trzecim, które nie zakupiły dostępu do treści danej kategorii. Od lat zmaga się z tym popularny serwis streamingowy Netflix, który według szacunków Citygroup miałby tracić aż 6 miliardów dolarów rocznie przez użytkowników, którzy dzielą się dostępem do niego z osobami spoza kręgu domowników. 

(…) Rozwiązaniem może być indywidualna kryptografia, koncepcja opracowana przez polskich naukowców.

>>> Więcej 

4) “Dzięki strefie czystego transportu Warszawa może mieć o połowę mniej spalin jeszcze w tej dekadzie [RAPORT]

Symulacja wpływu strefy czystego transportu (SCT) na jakość powietrza w Warszawie opisana w nowym raporcie TRUE Initiative pokazuje, że utworzenie SCT przyniosłoby szybkie efekty. Do 2027 r. zniknęłaby połowa tlenków azotu (NOx), a do 2025 połowa pyłów zawieszonych (PM) emitowanych przez pojazdy.

Pomiary teledetekcyjne samochodów poruszających się po ulicach Warszawy, przeprowadzone przez The Real Urban Emissions (TRUE) Initiative wykazały, że niewielka grupa pojazdów ma nieproporcjonalnie duży udział w emisję zanieczyszczeń. Pojazdy wyprodukowane przed 2011 r. , które w 2026 r. stanowić będą 8 proc. floty, powodować będą 27 proc. samochodowych emisji NOx i 55 proc. emisji PM.

>>> Więcej

—————-

Na koniec – pamiętaj, że rozgryzanie zawiłości odkryć naukowych idzie lepiej, jeśli stale podpatrujesz osoby, które robią to dobrze i inspirujesz się ich twórczością. Dlatego na start zaobserwuj trójkę popularyzatorów wiedzy, z którymi jako Profeina mieliśmy okazję współpracować i których sami cenimy.

Tomasz Rożek (Nauka. To lubię)

Kasia Gandor

Paulina Górska (Lepszy Klimat)

 

Autor: Grzegorz Dzięgielewski